Relacje z rodzeństwem towarzyszą nam od najwcześniejszych lat życia. Często to właśnie w nich zapisują się pierwsze doświadczenia bliskości, wsparcia — ale też rywalizacji czy poczucia niesprawiedliwości.
Jednym z trudniejszych doświadczeń bywa sytuacja, gdy dzieci czują, że były nierówno traktowane przez matkę.
Ustawienia Systemowe oferują niezwykłą możliwość przyjrzenia się tej dynamice z zupełnie innej perspektywy.

Co się dzieje wewnętrznie, gdy czujemy się potraktowani „mniej” lub „gorzej”?
Dzieci, które czuły się mniej kochane lub gorzej traktowane, często w dorosłym życiu noszą w sobie:
- Żal, gniew, poczucie niesprawiedliwości,
- Brak pełnego zaufania do bliskich,
- Wzajemne pretensje wobec rodzeństwa („Ty byłeś ważniejszy”, „Tobie zawsze było łatwiej”),
- Niewidzialne obciążenia lojalnościowe, np. nieświadome niesienie cierpienia, żeby „zrównoważyć” relacje.
Te emocje często są nieprzepracowane i wciąż — choć skrycie — wpływają na dorosłe życie i relacje w rodzinie.
Co pokazują ustawienia systemowe?
Ujawniają ukryte przyczyny — Czasem matka, mimo najlepszych chęci, nie była w stanie dawać dzieciom równej uwagi lub miłości. Mogła być obciążona własnymi doświadczeniami — np. relacją z własnymi rodzicami, traumą, stratą, czy trudnymi emocjami, które nie miały nic wspólnego z dziećmi.
Pokazują, że uczucia dziecka były prawdziwe, ale ich przyczyna mogła leżeć poza nim. To niezwykle uwalniające — pozwala zobaczyć, że „to nie moja wina” i „nie muszę już nosić tego ciężaru”.
Uczą przyjęcia matki takiej, jaka była — ze wszystkimi jej ograniczeniami i niedoskonałościami. Bez potrzeby zmieniania przeszłości, ale z gotowością do zmiany własnej historii emocjonalnej.
Uwalniają relacje z rodzeństwem — zdejmuje się ciężar rywalizacji i wzajemnych oczekiwań. Można spojrzeć na siebie nawzajem z większą empatią i wdzięcznością.
Co się zmieni po Ustawieniach Systemowych?
✨ Lżejsze, bardziej autentyczne relacje z rodzeństwem,
✨ Uwolnienie od żalu i poczucia krzywdy,
✨ Więcej przestrzeni na własne życie i wybory,
✨ Odzyskanie wewnętrznej równowagi,
✨ Głębsze zrozumienie siebie i swojej historii.
Bo czasami największym darem, jaki możemy sobie dać, jest zobaczenie prawdy — i wybranie życia bez starych ciężarów. Tak jak Wiola — uczestniczka w sesji grupowej. Przeczytaj jej refleksje.
Dzieci niejednakowo kochane
Jako dorosłe dzieci nadal nosimy w sobie żal do naszych rodziców o to, że nie kochali nas tak samo mocno jak brata czy siostrę. Są różne losy i blokady wynikające ze zdarzeń, o których świadomie nie mamy pojęcia.
Często jednak bywa tak, że miłość matki płynie do każdego dziecka z takim samym natężeniem i siłą. Mimo tego dziecko i tak odczuwa deficyt lub przeładowanie materiałem troski i opieki, a także nadmiernej kontroli ze strony rodzica. Dzieje się tak dlatego, że każda istota ma nieco inne potrzeby. Każdy człowiek niesie w sobie inny bagaż doświadczeń i inny sposób ich postrzegania. W każdym z nas inne rodzą się emocje i inna potrzeba ich wyrażania. Każde dziecko tej samej matki będzie potrzebowało innych stymulatorów do rozwoju.
Dlatego nie jest łatwo osiągnąć kompromis na drodze budowania relacji: mama – wiele dzieci. Jest tak, ponieważ nawet wtedy gdy pociechy dostają taki sam wkład miłości, to i tak nie będzie on równo docierał do każdego z nich. Każdego syna i każdą córkę cechuje inna wola życia. Każde z nich będzie emanowało odmienną siłą, dlatego do każdego z nich dotrze różny zasób matczynej miłości. Jest jeszcze determinacja bodźców płynących od mamy, która pokazuje, że nasze zachowania, jako dzieci mają wpływ na to co i jak do nas wysyła, niejednokrotnie dostosowując się do potrzeb swojego dziecka. I tak syn, który obierze drogę do matki poprzez „usiłowanie” bycia silnym i dużym będzie odbierał coraz słabsze sygnały „wzroku” mamy na sobie, podczas gdy inny pokazując jedynie swoje słabości, będzie zagarniał całą uwagę tej samej mamy.
A zatem to nie matka nierówno obdarza, to my nierówno potrzebujemy. Sami często regulujemy dopływ matczynej energii do siebie, pomiędzy rodzeństwem.
🕊️ Jeśli czujesz, że coś w Tobie wciąż czeka na domknięcie – zapraszam do kontaktu.
Nie musisz przechodzić przez to sam/a.
Potrzebujesz więcej czasu? Zapraszam Cię na mój profil na Facebooku — poobserwuj mnie, zobacz, jak działam i zdecyduj, czy jestem osobą, która może Ci pomóc.
We wpisie zamieszczono wypowiedź Wioli Sitko — uczestniczki i absolwentki Szkoły Ustawień Systemowych Wandy Wieloch-Borkowskiej